24 grudnia 2014

Abecadło Drarry

WESOŁYCH ŚWIAT DRARRYNISSE~!
Matko... tyle czasu już minęło od założenia tego bloga, a to dopiero nasze pierwsze święta! 
Z tej okazji chciałabym Wam podziękować. 
Dzięki temu opowiadaniu mogłam poznać takich wspaniałych ludzi,  którzy swoimi komentarzami ciągle doprowadzają mnie do łez szczęścia, czasami wzruszenia, ale zawsze mogłam liczyć na wasze szczere wypowiedzi. Wasze komentarze i przede wszystkim WY jesteście  tutaj najważniejsi i to dla Was powstał cały blog...
Nie umiem Wam napisać tego, jak bardzo wdzięczna Wam jestem, bo jesteście naprawdę wspaniali, wszyscy razem i każdy z osobna, za co Wam dziękuję! 
W te święta chciałabym życzyć Wam żebyście zawsze byli uśmiechnięci, niezależnie od tego co Was czeka. Dużo zdrowia, bo to przecież podstawa i ogromnie dużo szczęścia, bo ludzie na Tytaniku mieli zdrowie, ale nie mieli szczęścia, więc rozumiecie ;^
Dużo miłości i przyjaźni, żebyście zawsze mieli na kogo liczyć, no i wytrwałości w Waszych postanowieniach! A poza tym to:  bogatego gwiazdora, cudownej atmosfery,  dużo uśmiechu i pysznego jedzenia! 
Życzę Wam wszystkich wesołych i pogodnych świąt Drarrynisse~!
A ode mnie (na małe rozluźnienie w 
świąteczny szał) łapcie taki skromny prezent~ ♥♥♥

Uśmiechajcie się, bo uśmiechu brakuje na tym świecie I pamiętajcie, żeby mieć otwarte serduszka!  / Wasza zawsze oddana Karolina 



***
Tytuł: Abecadło Drarry
Pairing: Draco x Harry
Rodzaj: one-shot
Gatunek: komedia, fluff, smut
Ostrzeżenia: totalna niekanoniczność i brak czasowości akcji


A jak Accio

Draco Malfoy lubił mieć zawsze wszystko przy sobie, a najlepiej byłoby, gdyby wszyscy i wszystko  było na jego wezwanie. Kiedy tak się nie działo, zaczynał histeryzować i gwiazdorzyć, co strasznie irytowało innych.
- Ale ja mam teraz ochotę, no! - powiedział głośno tupiąc przy tym nogą. To, że Draco coś chciał nikogo specjalnie nie dziwło, jednak czymś, co zwrócił uwagę jego znajomych była jego nietypowa zachcianka.
- Co ma znaczyć, że akurat TO chcesz? - zapytał Blaise przewracając oczyma.
- Czego nie rozumiecie w słowie 'chcę'?
- Wszystkiego, Draco... My idziemy, a jeżeli w końcu zmądrzejesz przyjdź do nas i wtedy pogadamy.
Jego tak zwani 'przyjaciele' wyszli z jego pokoju, zostawiając go samego. Westchnął poirytowany szukając na łóżku swojej różdżki.
- Co trudnego jest w powiedzeniu 'accio'? O rany...
...
- Accio Potter! 

B jak Babeczki

 Harry i Draco szli właśnie po bardzo zatłoczonej części Londynu, chowając się pod przezroczystymi parasolami, chroniącymi ich przed spadającym deszczem ze śniegiem. Zbliżały się święta, więc ruch i ogólne zamieszanie nie były niczym specjalnym. Skręcali właśnie w kolejną ulicę, kiedy to Harry zatrzymał się nagle i pociągnął Draco za jego ślizgoński szalik.
- Draco patrz jakie ładne babeczki! - zawołał wskazując na wystawę jednej z piekarni, obecnie oblegającą przez kilka kobiet, obładowanych świątecznymi zakupami. Wystawa udekorowana była delikatnymi złotymi bombkami i lampkami, pod którymi pyszniły się muffinki przyozdobione różnymi masami, w jeszcze różniejsze kształty i kolory. Było tam kilka reniferów z wiśniowymi nosami, pięciocentymetrowe choinki z pysznie zielonym kremem, czy zwykłe, urocze gwiazdki.
- Harry, jeżeli nagle zmieniasz orientację, to mogłeś chociaż powiedzieć to przed świętami! Co ja teraz powiem ojcu i matce? Że pieprzony Harry Potter, rzucił mnie dla jakiś pustych dziewczyn?!
- Co? - zapytał zdezorientowany.
- Nie musisz udawać idioty! Powiedź po prostu, że chcesz to skończyć, po sześciu latach!
- Draco... mi chodziło o babeczki na wystawie piekarni...
- ...
- ...
- Aha, no tak. Całkiem ładne, kupimy kilka?
- ...
 
C jak Celibat

- Draconie Malfoy! Co ty do cholery robiłeś z tą dziewczyną?! - zapytał zdenerwowany Harry, wpadając do dormitorium Ślizgona. Rzucił w niego zdjęcie, na którym wyraźnie było widać blondyna rozmawiającego z jakąś brunetką. Draco tylko zerknął na nie i westchnął głęboko.
- To jest Hermiona... i siedzimy, nie widzisz?
- CO TY DO JASNEJ CHOLERY ROBIŁEŚ Z HERMIONĄ?
- Przecież mówię, że rozmawialiśmy.
- KONIEC Z SEKSEM PRZEZ TYDZIEŃ!
- Co?! Dlaczego?! A zresztą ty tyle nie wytrzymasz.
- JA NIE WYTRZYMAM? DWA TYGODNIE!
Przez trzy kolejne dni, Harry i Draco rzucali w siebie tęsknymi minami. Później nie wyszli z łóżka przez kolejne cztery.


D jak Drętwota

Kiedy po skończonym stosunku Draco i Harry leżeli w Pokoju Życzeń, na cudownie miękkim łóżku, Harrego coś tknęło.
- Chcę być na górze - powiedział i spojrzał wyzywająco na Draco.
- Co? Chyba żartujesz... - parsknął Draco kładąc się na plecy. Nie zauważył, że w międzyczasie Harry zgarnął różdżkę celując nią w niego.
- Drętwota!
Draco nie odezwał się do Harrego przez równy tydzień.


E  -  Erecto

- Psst~! Ron! - wymruczał Harry, chowając się zza jednej z kolumn. Zdziwiony rudzielec, podszedł do swojego przyjaciela. 
- Co się stało? - zapytał chcąc dotknąć ramienia bruneta.
- Nie dotykaj mnie! - pisnął i odskoczył lekko, jęcząc jeszcze bardziej.
- Rany, co ci się stało? - zapytał przestraszony. Kulący Harry wyglądał jeszcze gorzej, niż Voldemort w spódniczce. A Ron coś o tym wiedział, bo śniło mu się to w nocy. Straszne. Naprawdę.
- Ten zarozumiały dupek, rzucił na mnie zaklęcie, bo rozmawiałem z Seamusem!
- Merlinie... weźcie to swoje Drarry, jak najdalej ode mnie...

F - Fajerwerki

Była piękna sylwestrowa noc. Harry i Draco siedzieli na swoim tarasie przykryci kocem i pili wytrawnego szampana prosto z Francji.
- Mmm... Draco? Lubisz Nowy Rok?
- Tak, chyba tak.
- A co lubisz najbardziej?
- Fajerwerki. Zwłaszcza te kolorowe.
- Ja w sumie też... ale...
- No? Co?
- Ja fajerwerki widzę zawsze w naszej sypialni...

Tamtejszy sylwester był niezapomniany.
 

G - Grzeczność 

- Ale dzisiaj piękna noc, nie uważasz Draco?
- Normalna, tak mi się wydaje.
- No, ale gwiazdy tak cudownie świecą... przyjemny wiaterek... taki ciepły.
- Masz rację, chyba.
- Nie często pojawia się taka niesamowita noc, jak dzisiaj...
- Dobra, co co ci chodzi? Co przeskrobałeś?
- O rany, ja nie mogę, jaki ty głupi. Ja tutaj próbuję być grzeczny, ale się nie da! Chciałem zrobić nastrój, żebyś mnie w końcu przeleciał!
Życzenie Harrego szybko zostało spełnione.

H - Harry

- Hm... Harry. Harry...
- Co?
- Twoje imię ładnie brzmi. Oczywiście nie jest tak ładne, jak moje, ale... tak. Podoba mi się.
Harry rzucił się na Draco i tej nocy krzyczał imię Harrego, bardzo często. Przecież to takie ładne imię.

I - Indygo

- Na starą brodę, tego zapyziałego Merlina! Harry, zdejmij tą obleśną, niebieską rzecz z siebie...
- Czemu?! Przecież dobrze w tym wyglądam i to nie jest niebieski, tylko INDYGO!
- Że jaki?
- Indygo. Bokserki też mam indygo.
- To je zdejmij...
Tego dnia Harry Potter zdjął nie tylko swoją bieliznę, ale także bokserki Draco, które nie były indygo.

J - Jabłka

- Draco, kochasz mnie?
- Oczywiście, że tak!
- A jest coś co kochasz bardziej?
- Pewnie, że nie głupku - stwierdził pewnie Draco i chciał już pocałować słodkie usta Pottera.
- DRACO! HARRY! Przywieźli dostawę jabłek!
- O SALAZARZE! JABŁKA! TAK!
Przez następny rok Harry miał odrazę do jabłek.

hehe Drapple przede wszystkim!

K - Kocham Cię 

- Wiesz, chyba cię kocham - powiedział Harry, budząc w nocy Malfoya, który miał piękny sen o białych pawiach. 
- To chyba dobrze... - mruknął Draco, zaspanym głosem. - Ja siebie też kocham...
- Draco! 
- No co? Dobra, dobra. Ciebie też kocham, Gryfiaku.

L - Legilimens

Na jednej z prywatnych lekcji z nadzwyczajnym profesorem Snapem, Harry musiał się naprawdę skupić, aby były Ślizgon nie mógł dostać się do żadnych z jego myśli.
Jego skupienie było naprawdę wielkie, jednak kiedy do klasy wszedł Draco niosący jakieś flakoniki z eliksirami, nie wytrzymał. Przed oczami wyrósł mu widok jego i blondyna, kiedy to pieprzyli się namiętnie w klasie samego mistrza eliksirów. Zdążył krzyknąć jeszcze krótkie 'nie' i było po ptakach.
Lekcje już nigdy się nie odbyły.


M - Miłość

- Czy nie uważacie, że miłość jest piękna?  - zapytał pewnego poranka Harry swoich przyjaciół.
- Rany boskie, ratuj się kto może!  - krzyknęła Hermiona, zgarniając wszystkie swoje książki. Ron również poderwał się szybko i ruszył za Gryfonką w pośpiechu. Biedny Harry westchnął bezradnie i wstał z zielonej trawy, rozglądając się po błoniach. Uśmiechnął się radośnie i podszedł do jakiejś młodej Krukonki.
- Czy nie uważasz, że miłość jest piękna? 

N - Numerek

- Draco… jaką liczbę najbardziej lubisz?
- Nie mam takiej.
- Musisz mieć.
- A może być odpowiedź… szybki numerek?
- Nie wiem, czy może być… ale mnie się podoba. Ja lubię sześćdziesiąt dziewięć.

Tej nocy w ich pokoju było bardzo głośno.
 
O - Orgazm

- O mój Boże! Rany Merlina, więcej! 
- Nie da już rady!  Opanuj się, Gryfiaku! 
- Na pewno da! 
- Salazarze, Harry! Jeżeli będziesz jadł tyle czekolady, to nie wyjdziesz z kibelka przez rok! 
- Daj mi więcej! 
Harry żałował tej decyzji, bardziej niż Draco.

P - Połówka

- Wiesz, my to chyba jesteśmy jak takie dwie połówki. Na przykład jabłek, albo nie wiem... serca?
- Mhm, tak, pewnie tak.
- No, ale przyznaj mi rację. 
- No przecież się zgodziłem, nie? A właśnie! Kupiłeś już ten alkohol dla mojego ojca? 
Harry długo zastanawiał się nad tym, czy aby na pewno są swoimi połówkami. 

R -Ron

- Harry, co dzisiaj robiłeś rano?
- Śniadanie jadłem przecież.
- Tak? A z kim?
- Sam...
- Mhm... sam powiadasz...
- No tak sam, a nie?
- Jeżeli Ron dla ciebie to Sam, to chyba najwyższa pora zmienić przyjaciół.
- ...
- ...
- Jesteś zazdrosny!
- Nie. Wcale nie, po prostu za dużo czasu spędzasz z 'Sam'.

S  - Seksowne

- Wyglądam w tym seksownie? - zapytał Harry, wchodząc do ich sypialni. Miał na sobie ciemnozielone, koronkowe stringi, które ledwie zasłaniały strategiczne miejsca. Na całym jego ciele widoczny był błyszczący brokat, który znalazł się wszędzie, gdzie tylko Potter stanął.
- O mój Boże - wyszeptał Draco i zaczął się niekontrolowanie śmiać. 

Harry już nigdy nie ubrał tej bielizny. Nawet wtedy, kiedy Draco ładnie prosił.


T - Tokijczycy 

- Harry, co powiesz na to, żeby wyjechać do Tokio?
- Do Tokio? - zapytał zdziwiony. - Ale dlaczego właśnie do Tokio?
- Bo tam tą Azjaci, a Azjaci są ładniutcy.
- ...
- ...
- ...
- ...
- Na obiad jemy ryż. I na kolację, podwieczorek, i jutro na śniadanie. Odechce ci się Azjatów!


U - Usta

- Musisz w końcu przestać maltretować moje usta, Draco.
- Ja tylko zaznaczam, co moje! A poza tym masz bardzo ładne usta, Potty.
- Ale ludzie się pytają, co się z nimi dzieje!
- No, to ty wtedy grzecznie odpowiadasz, że one są naznaczone!
- Ach tak...

Później ludzie pytali się co się dzieje z ustami Draco Malfoya.


W - Wanna

- Muszę ci przyznać, że ci 'mugole' robią naprawdę cudowne wanny -stwierdził Draco, patrząc na ich nowo wbudowaną, wielką wannę z hydromasażem i innymi gażetami, które tylko prosiły się o wypróbowanie.
- Draco... - powiedział nieśmiało Harry. - Chcesz może wypróbować naszą wannę, zanim rodzice przyjdą..?
Harry nie musiał nic więcej dodawać a wanna był ochrzczona już pierwszego dnia.

Z - Zostaw

- Mmmm, ale pyszne ciasto! - krzyknął Draco, patrząc na cudownie wyglądający tort, chcąc go spróbować.
- Draco, zostaw!
- Dlaczego?
- Bo to dla kogoś innego!
- Dla mnie?
- Nie!
- No to dla kogo w takim razie?
- Dla Rona i Theo. Na rocznicę ich związku!
- ... Harry... ja mam dzisiaj urodziny...
- ...
- ...
- ...
- ...
- Draco... miłości mojego życia...
- Zostaw! Zostaw mnie! ...Zostaw MNIE!
Draco słowo 'zostaw' powtarzał tego dnia za każdym razem, gdy Harry chciał go dotknąć.

*WESOŁYCH ŚWIĄT*
***

23 komentarze:

  1. "- Merlinie... weźcie to swoje Drarry, jak najdalej ode mnie" NAJLEPSZE <3333
    Wesołych Świąt Kummie! Świetny one-sjote, oby takich więcej w 2015 . No i super koncepcja, serio XD
    Pozdrawiam,
    Kasiua *życzenia nasz pod rozdziałem, nie będę ich tu przepisywać, bo jestem leniem ^_~*

    OdpowiedzUsuń
  2. JEZU KUMMIE JESTEŚ GENIALNA.
    A- no na prawdę dlaczego oni nie chcieli mu pomóc? XD zrobie własną wersję - accio Snape ♡
    B- ZAZDROSNY DRACO o BABECZKI. Nie mogę xDDD przeczytałam to już kilka razy i dalej się turlam.
    C-TYLE DOBRA :3
    D- hymhymhym *-*
    E- RILI? XD
    F- fajerwerki w sypialni xD skojarzyło mi się z simsami xDD
    G- No jak on mógł nie wpaść o co chodzi? :D
    I- INDYGO wymiata!!!!
    J- Drapple ♡♥♡♥
    K- "ja siebie też kocham" leżę :D :D
    L- Biedny Sev :c taki uraz w psychice :o
    M - zachwouje się jakby był zjarany xD
    O - Harry mógł jeść czekolade z Draco xDD
    P- są dwiema połowkami. Dwiema 0, 5 l. :D
    R-Sam forever ♡ xD
    S- ZNISZCZYŁAŚ MI PSYCHIKĘ! :o
    T-JACY ONI SĄ KOCHANI ♡♡♡♡
    U- HAHAHAHAHAHAHAHAHA *-*
    W- Zdążyli przed przyjściem rodziców?!
    Z -ah ten foch forever ♡

    TYKE DZIKICH SEKSÓW *-* ♡♥♡♥♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  3. To było naj:"Przez trzy kolejne dni, Harry i Draco rzucali w siebie tęsknymi minami. Później nie wyszli z łóżka przez kolejne cztery." hahahah idealne podsumowanie :D nie mało się ogólnie uśmiałam, super pomysły do każdej litery.piękne życzenia, a jakoże również czuję się jedną z twoich drarrynise to bardzo za nie dziękuję i też życzę wesołych spokojnych świąt, żebybcały nowy rok 2015 (matko jak sięcieszę!!!) był pełen radości i oczywiście nowych pomysłów na drarrrrroweeee opowiadaniaaaa hahha xd.
    Alaa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko HAHAHAHA padłam i nie wstaję XD
    Celibat, jebłam
    Tokijczycy huehuehue no ale o co chodzi, ładniutcy są!
    Drętwota, Harry seme 0.o?
    Ja siebie też kocham hahah narcystyczny Dracuś, wiadomo, taki najlepszy :-)
    Chcieliśmy dzikich seksów, no to mamy, do wyboru do koloru, na każdy dzień tygodnia i to po kilka =^.^=
    A śnieg jest przeee <33333

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny one-shot <3 oby było takich więcej ;) Wesołych Świąt <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no po prostu... Nie! NIE! NIEEEE! NIE MOGĘĘĘĘ...! BOŻE JAK JA KOCHAM TO OPOWIADANIE! Nawet sobie nie wyobrażasz <3 <3 <3
    A ten OneShot... nawet nie wiedziałam, że go wstawisz. Jest genialny, od dzisiaj mój ulubieniec, a na miejsce 2 spada ,,Skarpetkowa Sprawa" ;*
    Najbardziej rozwalił mnie moment z Drapple <3
    Uwielbiam, kocham :D Życzę weny i chucznego Sylwestra :*
    Infiniti ∞

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie Ci to wyszło ;)
    Lekkie...
    Słodkie...
    Urocze....
    Wow... więcej takich! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dołączam się do prośby Syśki o więcej takich fajnych shotów.
    To naprawdę było super, wyszczerz mi z buźki nie schodził. Uśmiałam się.
    Weny kochana życzę i duuuużo czasu abyś jak najwięcej takich fajnych shotów pisała.
    Pozdrawiam,
    Levi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. po przeczytaniu wołałam
    - ACCIO MATERAC !
    ale się nie posłuchał i jebłam z łóżka śmiejąc się jak opętana .
    JEZU najlepsze :

    -- O rany, ja nie mogę, jaki ty głupi. Ja tutaj próbuję być grzeczny, ale się nie da! Chciałem zrobić nastrój, żebyś mnie w końcu przeleciał!

    - Na obiad jemy ryż. I na kolację, podwieczorek, i jutro na śniadanie. Odechce ci się Azjatów!

    pozdrawiam Justyśka ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. jeez, jak mnie tu dawno nie było O.o oczywiście, nie zostawiłam cię, po prostu za dużo.. wszystkiego, właściwie. w każdym razie zacznę od "wmawiaj mi". cud, miód i orzeszki *.* więcej takich one-shotów proszę~! Malfoy przekupujący wszystkich, jeszcze na koniec mówiący, że go stać na to, w końcu jest najlepszy xD po prostu padłam, leżę i chyba tak zostanę. i przy okazji dołączę się do fanklubu nóg Pottera :3
    dalej, rozdział xxvi. znalazłaś aktora, który mógłby grać aleca? gadaj, kobieto, ale już... inaczej będę zmuszona zastosować 'żelkową terapię', a tego byś chyba nie chciała, hyhyhy... >D i co u robi Neville? oh god, mój mózg wysyła mi dziwne teorie... nie wnikajmy -.-' "kiedy widział uśmiechniętego Gryfiaka, robiło mu się jakoś cieplej na sercu."- bez skojarzeń, tylko bez skojarzeń *zasłania sobie uszy; wcale nie słyszę cię mózgu, wcaaale* "uroczy dzieciak" xD Hermiona obmyśla plany z Pansy? coraz bliżej mojego wyproszonego scenariusza c: "Harry Potterze! Ty jesteś zakochany!"- no, nie on jeden, Miona, nie on jeden..."Harry był coraz bardziej zażenowany, chociaż sam mógłby teraz krzyczeć jak idiota. "- mógłby, byłoby to takie słodkie :3 i proooszę ładnie o sceny z Greengrass, musi być jakieś ostateczne starcie czy coś. "Nie zdawali sobie sprawy z tego, że kilka obrazów, które obserwowały całe zdarzenie zrobiło zbiorowego 'facepalm'a'."- no nic dziwnego, ile można czekać? no błagam, chyba tam pójdę i kopnę Rona w tyłek, żeby się ogarnął, a nie taka sierota z niego -.- "Dean... musimy porozmawiać"- uuu, zawsze lubiłam takie 'poważne' rozmowy. i btw sam Harry mówi, żeby Ron się ogarnął, ktoś mnie wyręczył, miło xD "Tak, tak wyglądacie uroczo i w ogóle, ale możemy pominąć te gadki o naszych związkach? I my, i wy wiecie, że jesteśmy razem i odwrotnie, więc przejdźmy do rzeczy, bo chciałbym jeszcze dzisiaj nacieszyć się Harrym. Dobrze?"- Draco ^^ cud świata, słowami się go nie da opisać *.* Rita się wycofuje, no jak to? to co ona będzie teraz robić, piec ciasteczka dla sąsiadów?
    w końcu, abecadło. dzięki za życzonka c: tobie też wszystkiego, co najlepsze *hug* to teraz, literki. A- 'My idziemy, a jeżeli w końcu zmądrzejesz przyjdź do nas i wtedy pogadamy.'- oo, co za świnia z Blaise'a, jak można odmówić Draco? i nie wiedziałam, że Accio działa też na ludzi xD bardzo przydatne... B- Draco, jaki zazdrosny~! te babeczki musiały być awesome *.* C- cooo? xD jak oni wytrzymali te trzy dni, to ja nadal nie rozumiem D- no coż, Harry po prostu nie mógł znieść myśli, że zawsze jest na dole... ale żeby Drętwotę od razu? no, nieładnie >D E- bez komentarza. tu nie trzeba nic dodawać xD F- no kto nie lubi? i ten komentarz "Tamtejszy sylwester był niezapomniany. " piękneee *.* G- Grzeczność, naprawdę? ja bym tu miała raczej inne skojarzenia; Gnębienie Draco czy coś ^^ H- wiadomo, Draco nie może przyznać, że ktoś ma ładniejsze imię niż on. trzeba dbać o reputację :D I- ale indygo to przecież taki ładny kolor c: J- rozumiem Draco, jabłka są super <3 Drapple- może jakiegoś one-shota do tego napiszesz? *macha rzęsami* K- ooo, cud, miód, tęcza i orzeszki, słodko, że nie wiem *.* L- mina Snape'a, omg mina Snape'a musiała być cudowna xD M, N- takie pseudofilozoficzne pytania widzę, jeszcze musiałoby by być S- Sens życia xD O- hehehehe.. P- to muszą być jabłka xD żadne tam pomarańcze czy banany, jaaabłka <3 R- Ron go away, idź do Theo, bo tu Draco robi się zazdrosny c: S- ale czemu koronkowe? dlaczegooo... ;__; T- biedni Tokijczycy; minuta ciszy da naszych przyjaciół poległych w boju~ U- śmiechłam tak bardzo, że nie mogę xD W- ochrzczona wanna, no nie mogę :D Z- to na pewno szarlotka była, ja wam mówię xD "Draco... miłości mojego życia..."- tu powinien się oświadczyć czy coś, a nie taki foch, no ja nie rozumiem xD
    aleee się rozpisałam, wypracowanie normalnie. no ale coż, tzreba było nadrobić zaległości. weny życzę i pozdrawiam *hug*

    złezłeciastko

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepsze było A jak Accio *-* Ale by była tak zwana 'BEKA' gdyby to przywołał podczas kąpieli :'D

    Twój Kamyk ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie 'to' tylko 'go' (Harrego) ._. Przepraszam za błędy ;*

      Twój Kamyk *-*

      Usuń
  12. Abecadło z pieca spadło, o ziemię hukło, rozsypało się po kątach i dało chłopcom się spokojnie migdalić xd Łaaaaaaa *o* Słodkie to twoje opowiadanie ;* Ogłaszam oficjalnie, że zdobyłaś kolejną czytelniczkę. Pięknie piszesz.

    Śląca powodzenia i oczekująca na next'a ,
    Riddle <3 💝

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne po prostu! Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku 2015. Spełnienia marzeń i miłości... Ale przede wszystkim weny! Weny, weny i jeszcze raz weny!
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  14. "- Psst~! Ron! - wymruczał Harry, chowając się zza jednej z kolumn. Zdziwiony rudzielec, podszedł do swojego przyjaciela.
    - Co się stało? - zapytał chcąc dotknąć ramienia bruneta.
    - Nie dotykaj mnie! - pisnął i odskoczył lekko, jęcząc jeszcze bardziej.
    - Rany, co ci się stało? - zapytał przestraszony. Kulący Harry wyglądał jeszcze gorzej, niż Voldemort w spódniczce. A Ron coś o tym wiedział, bo śniło mu się to w nocy. Straszne. Naprawdę.
    - Ten zarozumiały dupek, rzucił na mnie zaklęcie, bo rozmawiałem z Seamusem!
    - Merlinie... weźcie to swoje Drarry, jak najdalej ode mnie..." JEDNO Z NAJLEPSZYCH <3
    Boże, dziewczyno, to było genialne! Śmiałam się jak głupia co chwilę, aż siostra wbiła do pokoju :'D Maskara, jak Ty to robisz? Doprowadziłaś mnie do łez! Mistrzowskie, mistrzowskie, genialne, perfekcyjne, cudo! Chyba to przeczytam jeszcze raz XD
    PS Podziwiam Cię Kummie, naprawdę. Jesteś geniuszem!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aww... wczoraj znalazłam tego bloga i właśnie przed chwilą skończyłam czytać wszystkie dotychczasowe rozdziały i one shoty ♥. Dziewczyno muszę Ci powiedzieć, że jesteś naprawdę genialna w pisaniu. Potrafisz pisać tak fajnie, że taka ja (która ma dość spore wymagania hehe) każde zdanie czytam z ogromną ciekawością, fabuła mnie do reszty wciągnęła i mogę wszem i wobec oznajmić, iż jestem zakochana w tym blogu i bohaterach! Jedynym minusikiem dla mnie jest to, że na początku nie mogłaś się zdecydować kto będzie z kim (chodzi mi o Rona, Hermione i resztę towarzystwa) i to tak teraz trochę dla mnie dziwnie wyszło. W każdym bądź razie podziwiam Cię za Twoją wytrwałość w tym co robisz (jak ja próbowałam założyć bloga to skończyło się na jednym rozdziale), kreatywność i niesamowity humor :). Co do dzisiejszej notki to świetne abecadło (poprawiłaś mi humor). Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały. // Marcela

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam szanowną autorkę :)
    Dopiero wczoraj natknęłam się na to ff i od razu przeczytałam wszystkie dotychczasowe rozdziały. Powiem szczerze, że Zawsze Ty - Drarry tak mnie wciągnęło, że nie wiem jak będę znosić oczekiwanie na następne części. Z pewnością będę komentować wszystkie nowe rozdziały i pozostanę wierną czytelniczką. Kocham wszystkie sceny z Harrym i Draco i mam nadzieję, że napiszesz coś więcej o Hermionie i Pansy! Dziękuję, że piszesz to ff, a ten blog jest dla mnie cudowną inspiracją :D Pozdrawiam i czekam na dalsze rozdziały ~ Emiru-chan

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam!
    Wyje, rozbawiłaś mnie tym one shotem.
    "- Draco… jaką liczbę najbardziej lubisz?
    - Nie mam takiej.
    - Musisz mieć.
    - A może być odpowiedź… szybki numerek?
    - Nie wiem, czy może być… ale mnie się podoba. Ja lubię sześćdziesiąt dziewięć.

    Tej nocy w ich pokoju było bardzo głośno." Hahahaha, nie no, skąd te pomysły? Jeju, łezki lecą mi po policzkach. No i oczywiście "W- Wanna" Ojej, naprawdę śmiałam się jak opętana X'D Kochana, oby tak dalej. Życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku (Dlaczego teraz to piszę?) Oczywiście, weny, WSZYSTKIEGO DOBREGO! Co do One Shota cudo, cudo i jeszcze raz cudo! (Nie umiem skleić dobrego komentarza. Musisz mi wybaczyć.)
    Pozdrawiam gorąco, White!

    OdpowiedzUsuń
  18. HEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ ! ♥
    Cześć czołem jeszcze raz i ten teges.
    Nie zdziw się jeśli pod koneic podpiszę się Tajjemnicza. to wina google bo mi zmieniło moją kochaną nazwę(ból smutek żal). Także ten. Dopiero wczoraj zakochałam się w Harrym Potterze, bo dopiero wczoraj psotanowiłąm zabrać się za ten film (książki już czekają) i jako wielka yaoistka zakochałam się w paringu Drarry. I w ten magiczny sposób znalazłam się u Ciebie i nie ukrywam, że LICZĘ NA JAKAŚ ODPOWIEDŹ NA TEN KOMENTARZ, bo jak nie będzie mi cholernie smutno. Aktualnei jestem w trakcie czytania XX rozdziału, ale komentuję już teraz, bo babcia wygania mnie do spania, a jutro zapomnę z komentowaniem i będę się z tym źle czuła bo ja bardzo wraźliwa jestem, heeee.
    Twoje opowiadanie tak zajebiście mnie wciągnęło, że zapomniałam o tym, że powinnam zrobić coś pożytecznego. przez ciebie muszę jutro wstać i coś posprzątać.
    dopiero jestem na 5 części filmów HP, ale na szczęście wszystko ogarniam, 0 problemów i te pe. Kocham te zboczone wzmianki, te wątki o innych postaciach, białe róże, roztrzepane włosy. ogólnie są one strasznie seksowne i wiesz, wyobraźnia budzi do życia xD
    także ten. jestem naprawdę pusta (i szczera tak przy okazji) i będę ślepa i się nie skapnę, że nowy rozdział dlatego proszę o zostawienie jakieś informacji na moim blogu, bo tu nigdy nic nie przegapię XDD
    http://in-yaoi-naruto-love.blogspot.com/
    Nie jest do Drarry (2 dni fazy na HP dopiero) dlatego nie zachęcam do czytania bla bla tylko proszę o te powiadomienie bo coś czuję, że będę czekać na więcej i czekać i czekać i czekać XDD Drarry będe tworzyć, ale potrzebuję czasu.
    Parę razy spotkałam sie z błędamo ortograficznymi (human lvl hard), więc jak zacznę komentować na bierząco, nie obraź się za moje upomnienia. to dla Twojego dobra.
    kocham twojego draco. dzieki tobie polubilam Mielonke (Hermiona). a harry to wgl gwałcić i gwałcić, heheheheheh.
    To ten
    Czekam na więcej
    przypominam,że nie obrażę się za jakiś odpis
    i kc

    pzd.
    Tajjemnicza

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej :) Niedawno odkryłam twojego bloga i powiem ci, że jest świetny. Czytałam dużo podobnych ff i ten jest naj, a uwierz czytałam wiele. Bardzo ciekawe rozwijasz akcję i piszesz prostym językiem. Cieszę się, że 'poznałam' tw opowiadanie ;) Pozdrawiam i weny życzę
    Shadow c:
    P.S.
    Czekam na c.d. xD

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam,
    o jejciu, jejciu jak to było wspaniale przedstawione, uśmiałam się do łez, to o tych babeczkach było świetne, i zrozpaczony Draco...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  21. Mrrrr :3 Uroczo ^.^
    PS. Zgadzam się, Azjaci są ładniutcy *.*

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie świetne :3
    Ogólnie trafiłam tutaj przez przypadek, ale nie żałuję ^-^

    OdpowiedzUsuń