Dzisiaj mam przyjemność zaprezentować Wam kolejną czytelniczkę! Blitzz! Witaj w Naszych skromnych progach!
Andrzejek - Haha, dziękuję za takie urocze słowa! Naprawdę miło takie coś słyszeć, więc jestem podwójnie Ci wdzięczna! ♥
Karola - Nie kituj mi, że się modlisz o nowe rozdziały, bo i tak nie uwierzę x'D Nawet nie wiesz, jak bardzo się z Tobą zgadzam odnośnie szkoły ._. Ah... wiem, wiem. Ogólnie chyba nigdy nie byłam punktualna, więc w następnym wcieleniu będę zegarkiem... Dużo osób stwierdziło, że się za słodko zrobiło, więc muszę jakoś zepsuć atmosferę, nie?
Lejdi-chan - Um... to chyba nie będzie spojler, więc mogę Ci powiedzieć :D Nie, ani nie wleje mu eliksiru miłosnego, ani go nie porwie XD
Annabeth Magritte - Ja Ciebie też kocham ;_; *otwiera szeroko ramiona* Naprawdę bardzo, bardzo mocno mi schlebiłaś swoimi słowami <3 Omg... ♥ Ja również należę do osób, które nie lubią zimy, więc... łączmy się! Thron sam sobie nasuwa takie klimaty, więc nie da się ich inaczej przedstawić :D Nie dostaniecie spojleru! *wali po łapach* Udało Ci się Ann~ <3 Dziękuję pięknie za wszystko ♥
Szczelecka<3 - Przecież Nathaniel jest taki uroooczy *sarkazm wylewa się z każdej strony, nie? XD* Cholera, Karolina! Ta scena serio miała być smutna, a ty wyjeżdżasz z pedo-wujkiem. SERIO? XDD Ty nie jesteś bez serca, tylko... masz za dużą wyobraźnię... ;D Ale Harry jest taką trochę ciotą, nie? + ciągle uważam, że jesteś nienormalna XD Kocham Cię! ♥
#Drarry N - Ha! Czyli dobrze zgadłam! Właśnie tak podejrzewałam, że to ty i już, już chciałam dać Ci po łapach! No, ale każdemu się zdarzy :D Każdy tutaj shippuje Nevillec! A może nie wstawiać tych dzikich seksów? B| No, przecież Ci nie powiem co się będzie dalej działo przecież! *grozi palcem* Mam nadzieję, że dobrze Ci poszły te sprawdziany, co? Dziękuję za wenę i zdrówko! (Wszystko się przyda) ♥
Juszaawi - Niu, niu! Nie powiem przecież co się wydarzy dalej, no! Tej, no weź! A ty byś nie miała chrapki na Dracona? Każdy ma na niego ochotę ;D Mówisz, że Malfoy byłby w stanie zdradzić Pottera? :O Nie potrzeba mi jakiś wielkich komentarzy, naprawdę! Dziękuję nawet za takie krótkie, bo miło wiedzieć, że jednak ktoś czyta! Dzięki Juszaawi! ♥
CyziowateCiastko - Naprawdę tak bardzo Ci się podobał? ♥ 'Swingersi' AHAHAHAHA. Ej, Ciastko~ mówisz, że jesteś seksowna? *rusza znacząco brwiami* Potter jest ciotą B| TY TEŻ BYŚ ZARYWAŁA DO MALFOYA! Ranyy~! Co Wy macie z tym porwaniem i amortencją? Przecież to jest takie...oczywiste... *przewraca oczami, bo nikt nie wierzy w jej pomysły* Ej, ale to z włosami było dobre *H5* Mam nadzieję, że jednak zasnęłaś, prawda? Cudowny komentarz mi dałaś, Ciacho ♥ + ŻYJESZ?
Kao Y - Twój nóż ma na imię Stefan? XD Ahahahaha, pozbawisz go narządów rozrodczych? Serio? XD *turla się po panelach* Taaa jest, mała! Drarry 4ever! ♥ (Jak to jest, że zawsze udaje Ci się skomentować każdy rozdział? ;_; <3) Dziękuję za pozdrowionka i odsyłam gorące całusy! ♥
Weronika :* - Każdy Ślizgon jest stanowczy! (No chyba, że chodzi o zakochanego w Gryfonie Ślizgona, a wtedy trochę gorzej ze stanowczością...) Jak się zakochał to nie ma co się dziwić, że mu zależy, nie? :D Ogólnie to mam nadzieję, że uda mi się wstawiać regularnie te rozdziały... Ahh... Dziękuję Weruś! ♥
~j - Mi też było przykro...</3 *klęka na kolana* O Boże..., dziękuję za takie piękne słowa J! ♥ Draco jest prawdziwy? Hm.. ja bym powiedziała, że trochę(bardzo) go zmieniłam, ale cieszę się, że Ci się podoba! ♥ Życie łóżkowe Throna, chyba będzie w celibacie o wiele dłużej, niż życie łóżkowe Drarry XD Przecież to takie małe cioty ;D Dziękuję za każde urocze słowo spod Twojej klawiatury i cieszę się, że jesteś ze mną tutaj na blogu ♥ (Looknij trochę niżej jeszcze, ok?) Wydaje mi się, że w 'Gryffindorze' jest okej. Takie ładne spolszczenie ;D
Emiru-chan - Jak to miło przeczytać, że czytasz to małe opko razem z przyjaciółką! ♥ + Cieszę się, że daje Ci małe rozluźnienie na lekcjach ;D O to chodziło z Nathem i Draco! Miało Was zaskoczyć, chociaż wiem, że dużo osób to podejrzewało ;D Myślę, że prezent dla Draco spodoba się i jemu, i Wam :D Yaaah! Te ostatnie słowa, naprawdę mnie jakoś tak poruszyły... ♥ Dziękuję Emiru, a co do tych 'fanów'... Miło takie coś słyszeć, naprawdę~ (Spójrz jeszcze na dół)
~j i Emiru-chan, i każdy kogo to interesuje - Zabolało mnie to porównanie do Puchona, ale... to określenie 'sprawiedliwa i wierna' udobruchało moje....... ślizgońskie serduszko. Taak, jestem w Slytherinie i dosyć długo zastanawiałam się, jak to wyszło, że uznałaś mnie za Puchona ;D Moi przyjaciele uważają, że jestem Ślizgonką, pomimo tego, że jestem pozytywną osobą, i tak też się czuje. Wiem, wiem jestem za miła, jak na wychowanka Slytherina, ale staram się taka być, bo uważam, że nie każdy Ślizgon musi być zły, bez serca i ogólnie 'patrzący na wszystko z góry'. Myślę, że to zależy od człowieka i jego podejścia do sytuacji. Słyszę czasami określenie, że mogłabym być w Gryffindorze, ale nie czuję się odważna. Cenie sobie ten Dom, ale nie uważam się jego częścią. Puchoni są sprawiedliwi i wierni, ale nie. Wydaje mi się, że mam cechy każdego z Domów, ale z biegiem czasu czuję się Ślizgonką. Po prostu chcę uświadomić ludzi (do czego często dochodzi), że Slytherin nie jest zły - po prostu ludzie tam, w niektórych przypadkach wybrali złą drogę. To, że J.K. pokazała ten Dom, tak a nie inaczej jest tylko jej weną, dlatego, że ktoś musiał być tym 'zły'. To, do jakiego Domu ktoś należy, zależy tylko od niego i od tego kim się czuje - tam głęboko w środku.
Cieszę się, że ktoś spróbował zgadnąć w jakim Domu jestem i miło, że przedstawiłaś mnie z dobrej strony ~J, ale zaskoczyłaś mnie swoimi domysłami ;D Z chęcią porozmawiam na ten temat!
Elizabeth Carter - Woohoo! Spodobał Ci się Roniaczek! Nott złapany w siadła uroku Gryfona :D Tej, ale czekaj~ przecież latem, jesienią i wiosną też możesz nosić bluzy i długie spodnie, nie? XD Tag, bardzo morderca X'D 'PITOLONY FRANCUZ' <- AHAHAHAHA. Też Cię kocham, Eli~ ♥♥
Lachtára "Elizabeth" - Nie masz za co przepraszać, do cholery! To ja muszę Was przepraszać, bo to ja nie mam prawa się spóźniać :/ Jakieś ciekawe to anime, było? Wyzdrowiałaś już? Mam nadzieję, że tak, bo wiem, że to jest koszmarne >.< Nawet nie masz pojęcia, jakiego zawału dostałam... Smutno mi się zrobiło, wiesz? Ale kamień spadł mi z serca, więc wybaczam ♥ Nigdy nie zastanawiałam się nad kozakami, serio XD Cieszę się, że lubisz takiego Rona, bo akurat pasuje mi on tutaj w opowiadaniu :D Dzięki słońce, Ty moje ♥
Lalu-chan -Pisanie nie jest takie łatwe! Ale też żałuję, że takie krótkie rozdziały wychodzą >.< No, ale co zrobić, nie? Życie wcale nie jest proste ._. Dziękuję za wenę i zdrowia, bo naprawdę się przydadzą! ♥♥
Ala - No właśnie spójrz na to tak! Imię 'Nathaniel' oznacza 'dar Boga', czyli coś dobrego, blablabla. Więc dlaczego by nie zrobić na przekór, huh? (Osobiście również uwielbiam to imię♥ ) Kuffa, nie mogę XD Ferdek? Włodek? SERIO? XD Nie! Nie grożę Ci! Co ty! I nie waż się strzelić mi focha! </3 Dziękuję za urocze słówka i za wszystko! Jednak zastanawia mnie jeden fragment... Z moim sercem jest wszystko w porządku, serio XD ♥
Julka - Smutno mi się zrobiło, wiesz? </3 Ogólnie to muszę Cię bardzo przeprosić, ale poprzedni tydzień nie był najlepszym tygodniem w życiu i widziałaś, że nawet z rozdziałem się spóźniłam... Przepraszam Cię z całego serduszka i obiecuję, że kolejny one shot, który się tutaj pojawi będzie z dedykacją dla Ciebie, dobrze? Cieszę się, że rozdział Ci się spodobał i mam nadzieję, że dam radę ze wstawianiem rozdziałów w poniedziałki~ Moja wena lubi się buntować, ale bardzo Ci dziękuje za życzenia ;D Uhuhuhu! Nie, nie! Albo niech będzie cały czas, albo wcale! Nie zgadzam się na jedno słowo, przy jednym wejściu, bo wtedy nie skończylibyśmy przez miesiąc >.< Dzięki Julkaa ♥
Akane - Czy ty właśnie zamówiłaś shota z Roniaczkiem? *drapie się po karku i stara się nie patrzeć na puszkowe oczy Akane* Ok, wyślę Ci te staniki (jakieś konkretne kroje, rozmiary? <lool>) Yayaaa~ ale mam fazę, bo miłujesz Throna :D Taak! Prezent dla Drakusia będzie lomantycny! ♥ Każdy Ślizgon od rana ma taki nieogar XD Co Ci przeszkadza ten 'wuja'? XD 'Nathan. GDZIE JEST DO KURWY NĘDZY MOJA SIEKIERA???' <-- AHAHAHAHAHAHA. Dzięki Ci za to Miszczu ♥
(W sumie jeżeli nie muszę wychodzić z domu i mam przy sobie herbatę/czekoladę też mogę polubić śnieg *H5*) Dziękuję za czekoladę i wenę! ♥ Saranghae Akane! ♥
Blitzz - Jeszcze raz witaj! O mój Boże... porównywać mojego bloga do 'Światło pod wodą'... O Boże... *zaczyna walić głową o stół, a łzy lecą same* Masz rację. Dostałam cholernej cukrzycy, ale to jest dobra cukrzyca, którą z chęcią przyjmę (o ile na nią zasłużę) Naprawdę Ci dziękuję za takie ciepłe słowa, bo znaczą dla mnie naprawdę dużo~A Greengrass i Francuzów mało kto lubi ;) Dziękuję jeszcze raz, a wena zawsze się przyda ♥
Blitzz - Jeszcze raz witaj! O mój Boże... porównywać mojego bloga do 'Światło pod wodą'... O Boże... *zaczyna walić głową o stół, a łzy lecą same* Masz rację. Dostałam cholernej cukrzycy, ale to jest dobra cukrzyca, którą z chęcią przyjmę (o ile na nią zasłużę) Naprawdę Ci dziękuję za takie ciepłe słowa, bo znaczą dla mnie naprawdę dużo~
Moja przyjaciółka/doradca stwierdziła, że chyba mnie pogrzało z tym dodawaniem rozdziałów co tydzień...
No cóż~ Dzięki Ci za to, a my zobaczymy, co z tego wyjdzie :D
Enjoy Drarrynisse~! ♥ /Kummie
EDIT: Przepraszam, ale niezauważyłam, że się nie przywitałam....
CZEŚĆ DRARRYNISSE~ !
Słyszał gorący doping z trybun, który bardzo mu pomagał. Wyprostował się na miotle i zgarnął wpadające mu do oczu ciemne włosy. Zrobił szybki unik, dzięki czemu nie został stratowany przed lecących szybko Gryfonów, którzy z nową taktyką zmierzali w stronę obręczy należących do drużyny Hufflepuffu.
Kuszony niewyobrażalną pokusą, ponownie spojrzał w stronę trybun, szukając osoby, która najbardziej go interesowała. Oczywiście, siedział tam dumnie, przyglądając się wbijającym bramkę Gryfonom. Najwyraźniej Draco musiał poczuć na sobie ciekawski wzrok Harry'ego, ponieważ szybko powrócił wzrokiem do unoszącego się Pottera. Uśmiechnął się tym specjalnym, zarezerwowanym tylko dla niego uśmiechem, przez co Gryfon musiał zacisnąć mocniej dłonie na trzonie miotły, aby odeprzeć pokusę podlecenia do blondyna i rzucenie mu się w ramiona. Wyjątkowo nie potrafił się skupić, a patrzący na niego Draco wcale mu nie pomagał. Westchnął głęboko i ruszył na obeznanie terenu. Obecnie mieli przewagę dwudziestu punktów, jednak Puchoni grali wyjątkowo lepiej niż zazwyczaj, co było dla niego sporym zaskoczeniem. Uśmiechnął się pod nosem, widząc, że jego drużyna po raz kolejny zmierzała w stronę bramek przeciwnika. Tak, Ginny, Delmeza i Nigel całkiem dobrze radzili sobie w dzisiejszym meczu, za co był im niezmiernie wdzięczny, ponieważ czuł, że on sam nie grzeszy umiejętnościami i skupieniem.
Kątem oka zerknął na Erniego, który uważnie obserwował teren, najwyraźniej nie przejmując się dosyć dużą przewagą Gryfonów. Mieli dobrych pałkarzy, którzy ze sporą precyzją posyłali tłuczki w stronę czerwonych, jednak ci umiejętnie je omijali, dzięki czemu zdobyli kolejne punkty dla Gryfonów. Na trybunach panował hałas, w którym dało się usłyszeć głośne wiwaty i skandowania imion poszczególnych graczy.
Pochylił się głębiej nad miotłą i zrobił pełne okrążenie, uważnie śledząc szukającego Puchonów, ale i starając się dostrzec jakiś nagły ruch znicza.
W pewnym momencie, kiedy to w centrum boiska działa się gorąca akcja odbierania kafla, Harry zauważył złoty blask, gdzieś na dole, co mogło mu się przewidzieć ze względu na biały śnieg leżący u jego stóp. Kłócąc się w myślach, postanowił zaryzykować i sprawdzić, czy aby na pewno wzrok nie spłatał mu figla. Pochylił nisko głowę i zanurkował w dół, omijając pozostałych graczy. Widział, jak Ernie niepewnie mu się przygląda, a po jakimś czasie - startuje za nim, tak na wszelki wypadek.
Śledził dół boiska z dużą determinacją i jak się okazało - bardzo słuszną. Przy dole jednej z kolumn, na której zasiadali nauczyciele, złoty znicz w szybkim tempie przemieszczał się po ośnieżonym boisku. Harry przyśpieszył. Czuł jak zimny wiatr chłosta jego twarz, słyszał głośne nawoływania i wiwaty jego imienia; wiedział, że wystarczy tylko złapać małą kulkę, aby w końcu mieć wolne do końca dnia. Zacisnął mocno usta, starając się wykrzesać jeszcze trochę prędkości z miotły. W głowie leciały mu najgłupsze piosenki i żarty, jakie kiedykolwiek słyszał, co pomagało mu odwrócić uwagę od marznącej twarzy i rąk, które pomimo rękawiczek - lekko już zdrętwiały. Coraz bardziej zbliżał się w stronę złotego znicza, a nad nim, drużyna żółtych uzyskała kolejne dziesięć punktów. Już wyciągał rękę żeby sięgnąć po unoszącą się kulkę, jednak jego miotła nagle zrobiła dziwny unik w prawo. Klnąc głośno, starał się przywrócić ją na wcześniejszy tor i prawie mu się to udało, jednak tym razem zrobiła mocny skręt w przeciwną stronę. Nie wiedząc do końca co się dzieje, spojrzał na Erniego, który był tuż, tuż przy małym zwycięstwie. Znicz zawrócił w przeciwną stronę, szybko zbliżając się do Harry'ego, chcąc zapewne go ominąć i wzlecieć pomiędzy innych graczy. Potter wyraźnie słyszał głośne krzyki i rozmowy swoich przyjaciół, i znajomych, co dało mu trochę odwagi. Wiedział, że ma jedną, jedyną szansę. Westchnął głęboko i mówiąc sobie, że nie przegra tego meczu - wstał i stanął niepewnie na miotle, która coraz bardziej odlatywała od złotej kulki. W najlepszej - jego zdaniem - chwili odbił się od miotły i rzucił się w stronę złotego znicza.
***
- Potter! Ty niepoważny i bezmózgi debilu! - Do jego uszu doleciał głos, który aktualnie z coraz to większą siłą zbliżał się do niego, chcąc prawdopodobnie go zabić. Uśmiechnął się szeroko i odwrócił wzrok od swojego bandażowanego obecnie nadgarstka. Spojrzał wesoło na Draco, który już mordował go swoim stalowym wzrokiem. - Coś ty sobie myślał, do cholery? Mogłeś zginąć, idioto!
- Ale nie zginąłem. No i wygraliśmy mecz! - powiedział ucieszony i podziękował pani Pomfrey za usztywnienie jego ręki. Musiał pochodzić z nim dwa dni, co nie było aż takie złe. Był za bardzo zadowolony z siebie, ażeby się teraz przejmować owym nadgarstkiem. Draco warknął i stanął przed siedzącym wygodnie Potterem, który wciąż miał na sobie szaty do Quidditcha, ponieważ od razu po meczu zaciągnięto go do Skrzydła Szpitalnego. Trochę zajęło zanim pozwolono jego znajomym wejść do pomieszczenia, ale Dumbledore i profesor McGongall musieli zrobić obeznanie tego, co wydarzyło się na meczu. A prawdopodobnie wydarzyło się dużo; ktoś zaczarował miotłę Harry'ego. O dziwo, młody Potter nie przejął się tym za bardzo, co strasznie irytowało Draco, który od samego meczu odchodził od zmysłów. - Ale cieszę się, że się o mnie martwisz~.
Draco przewrócił oczyma, tracąc powoli cierpliwość. Cieszył się, że Harry'emu nic się nie stało, ale naprawdę potrzebował choć trochę powagi od swojego chłopaka. Westchnął głęboko, chcąc uspokoić swoje zszargane i galopujące myśli, co nawet mu się udało, jednak mógł dziękować za to tylko Potterowi, który trochę niepewnie chwycił jego dłoń, gładząc jej wierzch swoimi wciąż chłodnymi palcami.
- To chyba normalne, że się o ciebie martwię, nie uważasz? - odpowiedział w końcu Draco i usiadł leniwie obok Harry’ego. Gryfon przytaknął, powoli dochodząc do wniosku, że on również by się denerwował, gdyby coś takie stało się Draco. Adrenalina powoli uchodziła z jego krwi, a on sam powoli stawał się zmęczony. Na całe szczęście nie musiał przesiadywać tych dwóch dni pod czujnym okiem pani Pomfrey, co bardzo poprawiało mu humor. W końcu ile można przesiadywać w Skrzydle Szpitalnym, prawda? Oparł głowę o ramię Ślizgona, wciąż leniwie przesuwając po jego jasnej dłoni. Prawy nadgarstek trochę go bolał, chociaż i tak było lepiej, niż jakiś czas temu, kiedy to był transportowany do części szpitalnej. Miał również kilka siniaków i innych ranek, ale na całe szczęście śnieg zamortyzował jego widowiskowy upadek.
- Ah, mógłbym patrzeć na was cały dzień, gołąbeczki - usłyszeli ciepły głos dochodzący gdzieś zza ich pleców, toteż niechętnie odwrócili głowy w tamtą stronę, widząc zmierzającego w ich stronę Blaise’a w towarzystwie Aleca, który z lekkim zmartwieniem na twarzy patrzył na Harry’ego.
- Szkoda, że nie mogę powiedzieć tego samego o tobie, kochanie – odwarknął słodko Draco, który w końcu mógł się na kimś wyżyć. Wiedział, że Blaise przeżyje każde jego humorki, więc nie musiał się martwić o to, że powie o kilka słów za dużo. Zabini i tak go kochał całym sobą, a Malfoy to wiedział. Mały Gryfon w kilku skocznych krokach dopadł do łóżka, na którym przesiadywali jego przyjaciele. Wdrapał się na niewygodne łóżko siadając pomiędzy Draco a Harry’m, z czego ten pierwszy spojrzał zdziwiony na Gryfiaka, jednak powstrzymał się od jakiegokolwiek komentarza. Polubił go, więc teraz nie miał zamiaru go wystraszyć swoimi humorkami.
- Jak się czujesz, Harry? Mam nadzieję, że dobrze, bo to wyglądało strasznie! Neville zasłonił mi oczy, ale i tak trochę widziałem. Musiało boleć prawda? - zasypał go pytaniami, a Potter lewą dłonią poczochrał jego ciemne włosy. Uwielbiał tego dzieciaka. Spojrzał na niego z uśmiechem i powoli zaczął odpowiadać na jego pytania, których młody Gryfiak słuchał z zapartym tchem. W międzyczasie Draco wstał niechętnie z łóżka i skierował się do Zabiniego, który patrzył na niego w skupieniu.
- Dowiedziałeś się czegoś? - zapytał blondyna, a Malfoy niechętnie pokręcił głową.
- Nawet Severus nie chciał nic na ten temat powiedzieć - mruknął i kątem oka spojrzał na Harry’ego. Od razu w jakiś sposób zmiękł widząc, jak opowiada zawzięcie swoją życiową historię młodemu Gryfiakowi. Był to naprawdę uroczy widok i musiał się nieźle postarać, aby zachować swoją malfoy’owską maskę przez Blaisem. To nie tak, że się wstydził, czy coś z tych rzeczy, ale swoje uczucia w stosunku do swojego perfekcyjnego, choć czasem nad wyraz głupiego Gryfiaka, wolał zostawić dla siebie. Po prostu.
Ponownie spojrzał na swojego tak zwanego przyjaciela i posłał mu pytające spojrzenie, kiedy zauważył, że Blaise patrzy na niego znacząco z tym swoim irytującym i wszechwiedzącym uśmieszkiem.
- No i czego szczerzysz kły? - bąknął i przewrócił oczami. Nie obyło się również bez splecenia ramion, co całkiem podwoiło efekt typowego stylu Draco Malfoya.
- Jeżeli mogę coś powiedzieć, to jedynie tyle, że miło widzieć cię w takim stanie, Dray - stwierdził ciemnowłosy Ślizgon z dziwnym uśmiechem na swoich pełnych ustach.
- Uważaj, bo się zaraz rozpłaczę - mruknął Draco, a Blaise szturchnął go ramieniem.
- Kogo ty próbujesz oszukać, co? Jesteś zakochanym kretynem~ - oznajmił z cholernym, ślizgońskim akcentem.
- I właśnie za to mnie uwielbiasz, prawda?
- Możliwe, Dray. Możliwe.
***
Sam do końca nie mógł pojąć, jakim cudem znalazł się w tym miejscu i to jeszcze z osobą, której najmniej się spodziewał. Ogólnie zastanawiał się, co skłoniło go do wyjścia z ciepłych murów Hogwartu na zaśnieżone uliczki Hogsmeade, jednak kiedy przed oczami stawał mu widok Draco, który smutno stoi przed nim bez jakiegokolwiek prezentu - od razu szedł szybciej, jednym uchem słuchając wywodu swojego towarzysza.
Harry Potter podążał właśnie z cholernie ciepłym szalikiem, który szczelnie zakrywał połowę jego twarzy, a obok niego dumnie kroczył młodszy kuzyn samego Draco Malfoya.
Jak to się stało? Po prostu, kiedy Harry wychodził z Wielkiej Sali został zaczepiony przez Xaviera, który w dosyć uprzejmy sposób zapytał, czy Potty nie ma ochoty wyjść do Hogsmeade po drobne zakupy na święta. Co więc miał zrobić, jak nie ubrać się w pożyczony od Draco szalik i nie ruszyć na podbój sklepów? Jego Gryfońska część przyjaciół zniknęła wraz z tą Ślizgońską, co trochę go zastanawiało. Nawet jego jasnowłosy bóg nie chciał mu powiedzieć, gdzie idą i dlaczego on nie może iść z nimi, przez co kompletnie czuł się zbity z tropu. Chciał im się za to odpłacić, więc razem z Xavierem, który swoją drogą był naprawdę... normalnym człowiekiem, wpadł na pewien pomysł, który bardzo przypadł im obu do gustu. Odnosiło się to właśnie do prezentów świątecznych dla przyjaciół Harry'ego, toteż w szybkim tempie udali się do jednego z głupszych sklepów, jakie trafiły im się na drodze i kupili wszystkie potrzebne rzeczy. Tylko raz - przy zakupie prezentu dla Rona - zawahał się na moment, mając lekką niepewność wypisaną w ruchach, jednak oparciem dla niego stał się pewny siebie Xavier, który przekonał go, że jest to dobry wybór. Jedynymi prezentami, których nie mógł załatwić w Hogsmaede były prezenty dla Malfoyów, jednak wolał to załatwić z dala od Francuza, który mógłby przypadkowo zdradzić jego pomysły. Zresztą Potter się nie okłamywał - wiedział dobrze, że to czego szukał, nie znajdowało się w takim małym miasteczku i lekko zacofanym.
Z ciepłymi rumieńcami, wynikającymi nie tylko z zimna, razem z Xavierem postanowili udać się do jednego z barów, gdzie Harry postanowił, że pokaże blondynowi, że piwo kremowe było naprawdę dobre i, że sprosta on nawet takim gustom, jak gusta Malfoya.
***
Pod wieczór, kiedy siedział już w swojej gryfońskiej piżamie, ciemna sowa zastukała swoim twardym dziobem w okno, dzięki czemu odwróciła uwagę Harry'ego znad książki od transmutacji. W kilku szybkich krokach doszedł do okna i otworzył je, wpuszczając sowę do środka. Jak się okazało przyniosła ona trzy katalogi, które zamówił jakiś czas wcześniej. Zignorował śmiechy swoich współlokatorów, którzy próbowali mu wmówić, że są to jakieś listy miłosne od tajemniczych wielbicieli (zwłaszcza tych jasnowłosych) i wręczył sówce jakąś małą przekąskę, którą przyjęła z głośnym huczeniem. Nie przejmując się dreszczem, który owiał jego ciało od chłodnego powietrza, zamknął mozolnie okno i rozłożył się na łóżku szybko omiatając wzrokiem nadesłane katalogi.
- Widzę, że pan Potter chcę się przypodobać teściom! - krzyknął uradowany Seamus, który leżał wygodnie, rozparty niczym król, na materacu Deana, który natomiast siedział podparty o swoje łóżko, przeglądając mugolskie magazyny sportowe. Po pokoju rozeszło się zbiorowe parsknięcie, a Ron, który dopiero co wrócił spod prysznica, spojrzał znacząco na Irlandczyka.
- A ty co kupiłeś swoim? - zapytał z szerokim uśmiechem. Nawet Harry zauważył gorące rumieńce jakie wykwitły na policzkach Seamusa i Deana. Ten pierwszy mruknął niezrozumiale jakąś odpowiedzieć, a Dean zbył ich wszystkich machnięciem różdżki.
- W sumie, to co ty chcesz im kupić, Harry? - zagadnął Neville, który do tej pory siedział przy wypracowaniu z eliksirów. Obrócił się w ich stronę i spojrzał wyczekująco na Pottera. Miał na sobie jakąś granatową piżamę, która dobrze uwydatniała jego ramiona. Naprawdę, Harry z całego serca mógł stwierdzić, że w Longbottomie zaszła jakaś poważna zmiana.
- Um... jeszcze do końca nie zdecydowałem, ale... i tak wam nie powiem przecież- stwierdził z nosem w jednej z lektur, która go najbardziej interesowała. Tak. Potajemnie przeglądał katalog z prezentem dla Draco, mając nadzieję, że żaden z jego współlokatorów nie zobaczy co to jest. Nie chciał przecież żadnych przecieków! A mówiąc szczerze, wiadomym było, że takowe by się znalazły.
Po sypialni rozniósł się zbiorowy jęk zawodu, a on sam uśmiechnął się szeroko widząc coś, co jego zdaniem wyróżniało się spośród reszty rzeczy. Wyróżniało się tak, jak jego Draco.
Schował ten szczególny katalog pod poduszkę i szybko złapał za kolejny, czując, że dzisiaj dojdzie do wyboru każdego z prezentów.
Do ich gryfońskich uszu doleciało pukanie do drewnianych drzwi, toteż jak jeden mąż spojrzeli w tamtą stronę mentalnie otwierając przejście. W końcu Neville, który był najbliżej wejścia, wstał zza swojego biurka z głośnym westchnięciem i otwarł drzwi, sprawdzając któż to się do nich się dobija.
- Yah! Ron! Jak ty słodko wyglądasz w tej piżamie! - Weasley krzyknął i spróbował schować się za jedną z kolumn od pierwszego lepszego łóżka. Potter zaczął się głośno śmiać, a reszta śmiało mu zawtórowała. Theo natomiast stał trochę zdziwiony dziwnym zachowaniem Rona. - Wszystko w porządku? Zachowujesz się jakbyś zobaczył pająka.
- Co ty tutaj robisz?! - Harry miał wrażenie, że powiedział to o kilka oktaw wyżej, czego nie polubiły jego bębenki uszne.
- Ała, cholera, Ron! - jęknął i spojrzał na niego krzywo. Niestety jego przyjaciel go zignorował i wciąż gapił się na swojego Ślizgona, jakby widział go po raz pierwszy.
- Stwierdziłem, że mam ochotę na piżama-party z Gryfonami. Macie coś przeciwko? - zapytał ogółu, a ogół nic przeciwko nie miał, toteż uśmiechnął się szeroko i wszedł raźno do ich męskiej twierdzy. Miał na sobie spodnie dresowe i luźną koszulkę, przez co Ron czuł się jeszcze gorzej w swojej wesley'owskiej piżamie. - Harry, masz pozdrowienia od Draco.
- Jakby sam nie mógł tutaj przyjść i mi ich przekazać... - mruknął, a przy okazji załamał się nad leniwością swojego chłopaka. Machnął niedbale ręką i przypatrzył się jednemu z proponowachych artykułów z dosyć pokaźnej listy. Pomysł wydawał mu się dobrą opcją na prezent dla Lucjusza Malfoya i zupełnie nie przejmował się tym, że kompletnie nie miał pojęcia, co dokładnie bierze. Ważniejsza była cena, która mówiła całkiem dużo o jakości produktu, a ona bądź, co bądź w tym przypadku do małych sum nie należała...
- Mam nadzieję, że na święta dostanę od ciebie taką piżamę! - oświadczył twardo Theo, który jednym susem doskoczył do łóżka Rona, kładąc się na nim wygodnie. Zignorował jęki i protesty Wealseya i zanurzył się pod grubą pościelą swojego chłopaka. - Mmm... cieplusio. Chodź koło mnie.
- Co?! - pisnął Ron, a Seamus, Dean i Neville zwijali się ze śmiechu. Z dosyć nietęgą minął umieścił się koło uśmiechniętego Ślizgona, który nie wiadomo kiedy, wyciągnął różdżkę i zasłonił gryfońskie kotary, oddzielając ich od pozostałej trójki.
- Rozdziewicz Weasleya! - krzyknął w końcu Seamus, który jako pierwszy otrząsnął się z szoku.
W końcu miało to być piżama-party, a nie potajemne schadzki!
- Merlnie, Finnigan, ogarnij swoje cholerne i perswazyjne myśli! - doszedł ich zirytowany głos zza kotary.
*Uprzedzałam, że rozdziały będą krótsze, więc nie marudzić mi tam!*
***
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak !!!!!!!!!!!!!!! ;3 ;3 ;3 ;3 ;3 ;3
OdpowiedzUsuńNowy rozdział ♡_♡ nawet nie wiesz jaki miałam zaciesz widząc nową notkę! !!!!
Mówiąc szczerzepewne momenty rozśmieszyły mnie prawie do łez ;D
Niektóre wręcz roczulily.... ;;;)
Harry to już chyba pobija rekordy odwagi szaleństwa i ryzyka w jednym no skoczyć z miotły....?!?! Ale w sumie za to go najbardziej kocham ♡♡♡
W końcu pojawił się Blaise!!!!! ♡♡♡♡
Doczekałam się tej jakże wspaniałej chwili
Jego poczucie humoru jak zawsze mnie rozbroilo xd xd ♡♡♡
I najważniejsze był Alec ♡♡♡♡♡♡ Który są słodkością mnie rozczula no ♡♡♡♡♡♡
Draco jako zakochany wariat nie no tym to mnie po prostu doszczętnie i rozczulilas i rozbawilas ;D
Zastanawia mnie cóż takiego Harry zamierza kupić Malfoyom kupić hmmm
No i tez co zamierza Nathanielxd
Czekam na kolejny rozdział :))
Karola
PS życzę weny standardowo jak najwięcej ;D i czasu na pisanie i właśnie wielki hug dla ciebie za to ze będziesz dodawać nowe notki co tydzień ;33333
I zapomniałam dodać jestem pierwsza hihi ^^
Eh zakręcona ja... wybacz za błędy i pisowni za powtórzone słowa itp xd
UsuńNastępnym razem sprawdzę czy nie ma błędów
Karola
Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo lubię kiedy ktoś pisze w komentarzach o swoich uczuciach! Wtedy czuję, że choć trochę umiem pisać i w jakiś sposób wpływa to na ludzi ;D
UsuńOczywiście nie zdradzę nikomu, co Harry kupił Malfoy'om, więc nawet na to proszę nie liczyć!
Uwielbiam Cię za to, że tak bardzo kochasz Blaise'a i Aleca, bo to są ważne dla mnie postacie ♥
Ahhhhh, moja kochana Karolinko!
Dziękuję Ci za taki uroczy komentarz, za wenę i czas! ♥
Ha, idzie mi coraz lepiej, wcześniej byłam ostatnia, teraz jestem druga xD jeszcze trochę, a może będę pierwsza niedługo :p Draco taki kochany z tą swoją troskliwością <3 Potter jak zwykle ryzykant, no żeby skakać z miotły xd ale to w jego stylu :) ten Xawier mi tu nie pasuje. Błagam, zabierz już go, tego Nathaniela i całą resztę, bo oni tylko tu mieszają :p no ale pewnie właśnie o to chodzi xD prezenty... jestem pewna, że dla Draco to będzie coś niezwykłego, ciekawość mnie zżera co to :) a dla Lucjusza mam dziwne przeczucie, że to będzie wpadka :/ skoro Potty nawet nie wie, co to jest... święta będą ciekawe, ja to czuję :D tylko czekam na ten rozdział ;D pozdrawiam i przesyłam *huuuuug* dziękuję za tą historię :) jest zajebiasta <3 pamiętaj o Draco <3 XD i o dzikich seksach:D
OdpowiedzUsuń/Annabeth
Szalejesz! :D Ale jestem bardzo zaszczycona tym, że tak się starasz ♥ To bardzo miłe z Twojej strony~ <3
UsuńTak jak wyżej - nie zdradzę, co kupili sobie za prezenty! Nie,nie!
Czemu uważasz, że z Pottera taka kaleka i nawet z prezentem nie trafi? :D
No weź, no ;'D
Ja za to dziękuję za komentarze i za to wsparcie z Twojej strony ♥
A o Draco pamiętam zawsze. O dzikich seksach zresztą też XD
Ron jest taki wstydliwy, a Theo wręcz przeciwnie. Jak to mówią - przeciwieństwa się przyciągają....
OdpowiedzUsuńCiekawe co Harry kupił,najbardziej nie mogę się doczekać,aż dowiem się co kupił dla Draco.
"Rozdziewicz Weasleya! "-padłam ( a wstać wcale nie tak prosto :) )
Fajny rozdział. Uwielbiam gdy Draco tak martwi się o Harry'ego, to jest takie słodziutkie....
Jak ja wytrzymam do poniedziałku? :(
♡.♡ <3 ♡.♡ <3 ♡.♡
Dawno nie spotkałam Ślizgona, który byłby wstydliwy :D
UsuńAle tak! Masz rację, że przeciwieństwa się przyciągają! Jak to się też mówi - miłość to wciąż miłość~ ♥
Kolejna ciekawska, która chce już wiedzieć, co Harry kupił :D
To takie uroooocze!
Padłaś? Powstań!
Dziękuję za takie słodkie komplementy <3
I za Ciebie również dziękuję! ♥
Ja po prostu jestem wszędzie o odpowiedniej porze i.. (tak na serio to mam radar i wiem, kiedy dodajesz rozdział młahahah)
OdpowiedzUsuńJaram się rozdziałem *O*
Niech się tam Theo zajmie Ronusiem w łóżku :3
Wybacz, że krótko, ale mam urwanie głowy.
Całuski i weny życzę :D <3
I tak jesteś dla mnie Miszczem, jeżeli chodzi o komentowanie ;_;
UsuńPodziwiam i szanuję <3
Cholera, radar? (I w głowie zaczyna mi lecieć Britney Spears XD)
Zaczynam się bać, Kaaao!
Znam to uczucie z tym urwaniem głowy ._.
Mam nadzieję, że sobie radzić!
Ah! Dziękuję za całuski i wenę! Tobie też tego życzę w cholernie dużych ilościach! ♥
MHAAHAHAHA nowy rozdział!
OdpowiedzUsuńej chyba jestem jasnowidzem :3
ACHTUNG! (niem. uwaga XD) mam wizje:.................. stanie sie coś złego.......z Harrym..........i.......... Draco! BUM! nie będzie już tak kolorowo o nie 3:) ja to czuje w kościach jak nic!
o losie TY wredna babo!Chcesz ich rozpaść ;(
najpierw nie idą razem do Hogsmade a potem co?? Leniwy Draco przesyła pozdrowienia przez Theo! o matko Boska tosz to definitywny rozpad ich związku! Ja bym już dawno zerwała z takim ignorantem ot co!
XD oho ale dojebałam wykrzykników i pytajników i kropnikówXDXD
a teraz już na poważnie *kamienna twarz*..................(spam kropek)
KRÓTKO! ehh ja tu ze skóry wyłażę i codziennie sprawdzam czy coś jest a tu pacze i jest! ale krótko ;_______;
hmm jeszcze coś miałam napisać... hmm tylko zapomniałam...hmmm no trudno skleroza nie boli XD
hyhyhyhyhy Xavier podrywa Harrusia!! DRAAAACOOOOO!! Xavier podrywa Harrusia!! hyhhyh czekam na jakąś scene zazdrości 3:) i dzikie seksy na fortepianie :3 serio to spełnienie moich marzeń! :( jeszcze nikt nie napisał sceny z fortepianem*płaczee cicho w kącie*.. beee głupie ludzie ot co!
A już sobie przypomniałam! Miałam Ci powiedzieć że z nudów przeczytałam Twoje opowiadanie 3 RAZY!! XDXD heheh naprawdę ze mną coś nieteges (ale ja musze mieć nudne życie uczuciowe) przemilcze to trzykropnikiem...
Wena życzę i pozdrawiam <3 (hehehe ona mnie kocha hehehe) Jo ma nigga bro! <3
Ja lyublyu tebya <3 Ich liebe dich <3 ej to walentynki czy czo? o ile mnie nie zawodzi moja mikrofalówka to dziś jest Dzień św. Patryka w Irlandii XDXD. wyczytałam to ze zmywarki. szczwana bestia nie chciała od razu powiedzieć. Ty też masz takie pyskate sprzęty? -.-
PS. Nadal licze na dzikie seksy na fortepianie.. :3
Szczelecka (twój kochany nigga bro :3 XD)
ojej coś mi długaśny wyszedł ten komentarz *o*
UsuńOmg, po 1. ALE DŁUGI KOMENTARZ, OMG! ♥
UsuńPo 2. CZEMU NIEMIECKI X'D Nie rób mi tego .<
KROPNIKI XD LEŻĘ #KOCHAMSZCZELECKĄ
Dzikie seksy na fortepianie są bardzo kuszącą propozycją, jeżeli już o tym mowa... *szatańska mina*
Kurwa, przepraszam, ale ile razy? Ja ledwo mogę już na to opowiadanie patrzeć, a ty mi mówisz, że 3 RAZY JE PRZECZYTAŁAŚ?
CZEKOLADA DLA CIEBIE! ♥♥♥♥ <- atak serduszek też~
Przepraszam, ale co ty bierzesz kochanie? Wszystko okej? XD
Pozdrów swoją szczwane zmywarki i inne urządzenia!
U mnie tylko lodówka pyskuje... Krowa wstrętna.
Dziękuję mój nigga bro za ten komentarz XD ♥
A wena się zawsze przyda! <3
Ciężko się czyta o zimie i świętach, kiedy idzie wiosna >... < I co się stało! A już myślałam że się spóźnisz z rozdziałem haha. Właśnie miałam napisać, co tak krótko, ale cii powstrzymałam się! I dziękuję za rozdział, będzie coś czym się można jarać tydzień :3
OdpowiedzUsuńMoże Theo i Ron są słodcy. .. może, nie dla mnie xd ale to już nie twoja wina, tylko mojego charakteru. Karzą mi powiedzieć coś coś słodkiego, mówię 'miód kvrwa' xx (No dobra, Drarry to wyjątek) I nie rozumiem jak ktoś może pomyśleć, że Draco jest beznadziejny,gdyż nie przyszedł do Potter'a. W końcu nie musi ciągle za nim latać, jak Harry jest taki mądry niech sam się do niego przejdzie.
Ave słodziachny gif ✌
Pjona Ślizgonko! Fajnie, że jesteś w Slyth, bo ja też.
× Chociaż idzie wiosna, popadam w depresję. Za dużo nauki, za mało czasu na oglądanie anime.
Czuj czuj czuwaj!
Emiru
Szczerze mówiąc, nigdy nie sądziłam, że tak długo będę pisać to opowiadanie i miałam cichą nadzieję, że jednak zdążę z teraźniejszością...
UsuńNo, ale co tam! Myślę, że nie było tak źle! :D
Ty niewierząca, wstrętna Emiru! (Nie no, wiem przepraszam, że nie jestem punktualna...)
Ty dobrze wiesz, że Thron jest słodki do cholery! :D
Huhuhuuuuu~ wyczuwam hejt na Pottera za leniwą dupę XD
Kocham Cię, ej~! ♥
Wysoka piątka, siostro! Miło widzieć, że jednak ktoś ze Slytherinu tutaj jest <3
Ah... wiem o co chodzi z tym czasem... Brakuje go w cholerę, a wiosna idzie, no i człowiek nie ma chęci się uczyć tylko siedzieć i nic nie robić...
Łączmy się w bólu!
Czuwaj Emiruuuu~ ♥
Rozdział cud miód malina ❤👌👑👍Rozdziewicz Weasleya! Hahaha leżę i nie wstaję Ron taki zawstydzony nie to co Theo hyhy:3 😄:D
OdpowiedzUsuńAhh i Draco martwiący się o tego szaleńca Harrego uwielbiam jak Dray (kocham to określenie xD) się tak o niego troszczy to jest takie słoodkie ❤❤❤ .
Ciekawość mnie zżera jaki prezent kupi Harry Drayowi❤ i jaki prezent dostanie Lucjusz "Pomysł wydawał mu się dobrą opcją na prezent dla Lucjusza Malfoya i zupełnie nie przejmował się tym, że kompletnie nie miał pojęcia, co dokładnie bierze. " jak nie wie co to jest to niech lepiej nie bierze raczej nic z tego dobrego nie wyniknie xD. Dobra kończę już
Jeszcze raz mówię cudny rozdzialik pozdrowienia i duzo weny ;3
TYYYYLEEE SERDUSZEEK! ♥♥♥♥♥
UsuńTheo to głupi perwersyjny Ślizgon! *wytyka go palcem*
(Też uwielbiam określenie Dray, ale wciąż nie wiem skąd ono się wzięło XD)
Kolejna ciekawska, która chce wiedzieć jaki to prezent! Keep calm :D
No i również kolejna, która nie wierzy w możliwości Pottera~ jesteś urocza :D ♥
Również Cię goooooooorąco pozdrawiam i dziękuję Ci pięknie, Blitzz, za wenę! ♥
No właśnie nie wiem, czy Malfoy byłby skłonny do zdrady... A wiadomo jakie eliksiry znają francuzi? Coś myślę, że miotła Harry'ego to robota Nathaniela. Tak mi to pasuje. I tak, wszyscy uwielbiamy i adorujemy Draco! <3
OdpowiedzUsuńKurczę, uwielbiam Jamiego na Twoim awatarze! ♥
UsuńW sumie, w końcu to Malfoy XD Łamacz dziewczych serc :D
Skoro mowa o Francuzach to kojarzą mi się z winem. Pieprzyć eliksiry, jak można kogoś upić :D
A co do tej miotły to nic nie powiem!
A Draco sobie wręcz nakazuje, żeby go kochać! Tak ma w kontrakcie, więc chcąc nie chcąc...
Dziękuję Juszaawi za komentarz! ♥
Z każdym rozdziałem lovciam to co raz bardziej :) Oooo tyyy :D Robisz to specjalnie: Najpierw przyciągasz Nas do siebie swoim talentem a potem uczynisz Nas swoimi zwolennikami i będziemy dla cb jak śmierciożercy dla Lorda Voldemorta XD <3 ~Lalu-chan
OdpowiedzUsuńCholera, ktoś mnie przejrzał!
Usuń*zaczyna Cię gonić, chcąc spakować Cię do wora z innymi, którzy również zgadli ten sekret* ;D
:D * ucieka ze śmiechem* Teraz każdy dowie się o twoich planach XD Napisze do proroka codziennego! XD ~Lalu-chan
UsuńNawet nie próbuj tego wysyłać! XD ZNAJDĘ CIĘ I ZJEM!
UsuńAle kurczę. Wzmianka o tym 'talencie', bardzo miło mnie połechtała, chociaż wiem, że nie do końca to prawda ;)
Wciąż uważam, że mi cholernie duuuuuuuuużo brakuje do perfekcji, ale pięknie Ci za te słowa dziękuję Lalu chaaaaaan ♥
Kocham Cię szalenie ♥
<3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńSuper, hiper, mega notka
Myślałam, że zabijesz Harry'ego, ale wiem żebyś tego nie zrobiła (a nie zrobiłabyś, prawda??) Draco jak zwykle słodki na maxa xD
Harry i Nathaniel na zakupach? Hmmm..., dziwne.
Coś czuję, że Draco szykuje jakiś super prezent dla Harry'ego (wiem, że zgadłam, nie musisz mówić, że nie xDD)
Chyba szykuje się nieprzespana noc w dormitorium (wiesz co mam na myśli ^.^)
Jak zwykle duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo weny ( bo uzależniłam się od rozdziałów xDD), zdrówka itd., itp.
#Drarry N
Hahahaha :D
UsuńZabić Harry'ego Pottera to jak rozdziewiczyć Hermionę X'D
Serce się aż kraja ;'D
Oczywiście, że Draco przyszykował dla Harry'ego coś super! W końcu to Draco Malfoy! Niczego innego nie można się spodziewać!
Haha, dziękuję Ci gorąco za tyyyyyyyyyyyyyyyyle weny, bo przyda się w każdej ilości :D ♥
Zdrowie też się przyda, no i reszta również, więc jeszcze raz dziękuję Drarry N ♥
Witam!
OdpowiedzUsuńMasakra, przepraszam, że nie napisałam na czas, ale poprawy, nauka, urodziny. No, ale zebrałam się do kupy i piszę teraz.
Jeju, za niedługo 70000 tys wyświetleń, Kummie stajesz się sławna!
Piękny napisany rozdzialik, jak się czyta takie cudeńko, to sam humor staje się lepszy.
Och, bardzo ładnie jest opisany mecz quidditcha, wiesz wszystko się da wyobrazić. Masakra, czuję się tak jakbym była na trybunach i dopingowała Gryfonów.
Oczywiście nie obyło się bez tych super-romantycznych spojrzeń, uśmieszków. Tak czy siak Gryfoni wygrali, hmm, te wydarzenie z miotłą to nie przypadek(Sherlock się włącza) Mam na myśli tą plugawą Greengrass, och, jak ja jej nie lubię albo ten francuz! Oni coś knują! Chcą rozwalić związek Harry'ego i Draco (Poniosło mnie odrobinkę XD)
Jak coś zrobią Harry'emu to im nie daruję! (Ok, uspokoiłam się XD)
Dobrze, Harry nie wie co kupić Draco.....Ja wiem X"D Nawilżacz? Prezerwatywy? Kajdanki? (Ojej, jaki ze mnie perwers XD)
A jeszcze większa tajemnica co Draco kupi Harry'emu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co do Theo i Rona, to Seamus ma rację, Theo powinien rozdziewiczyć Weasleya, kto za? (Ja, ja!) W końcu nie może być wiecznie czysty X'DDD
Dobra ja kończę, bo jestem zbyt zboczona, dość X'''D
Pozdrawiam cieplutko, życzę weny, White!
Cześć White~ ♥
UsuńMiałaś urodziny? O rany, jeżeli tak to spóźnione wszystkiego najlepszego! ♥ Dużo zdrowia, miłości i uśmiechu! Kochaj wszystkich i żeby inni również Cię kochali! <3
~
Sławna? Łał, teraz to napisałaś... Hah, śmiesznie to brzmi ;D
Ahh.... pierwsze zdania, a tak mi słodzi ._.
Kocham Cię za to tak bardzo, że aż mnie to boli, White... ♥
Cieszę się, że podobają Ci się opisy, bo ja sama uważam, że nie do końca potrafię oddać właśnie to coś, co J.K. stworzyła.
Plugawa Greengrass - ładne określenie, muszę Ci powiedzieć! Łapaj ode mnie za to serduszko! ♥
Ha, mam nadzieję, że Ci pasuje to, że nic Harry'emu nie zrobili ;D (Czarny humor, co?)
Ty zboczeńcu! Ale idąc tym tropem, to mogę Ci powiedzieć, że tak... była to część zakupów Harry'ego... *kiwa tajemniczo głową z leniwym uśmieszkiem*
Zróbmy zbiorową orgię i to my rozdziewiczmy rudego! XDDDD
Dziękuję Ci za wszystko Whiteyy~~ ♥ Kocham Cię, wiesz o tym, nie?
Nie mogę nosić latem, bo wtedy się gotuję ;-; Zwłaszcza, że ja noszę czarne rzeczy ;-;
OdpowiedzUsuńAle znalazłam sposób! Mam całą masę cienkich rajstop i zakolanówek :3
Najlepszym się zdarza chwila załamania :') Nawet mogę polubić Rona :')
***
Tak bardzo Harry xD Mecz ważniejszy od życia. Czuję małe deja vu :')
Draco samym spojrzeniem zabija! A Harry może się szykować na karę...
***
Czemu mam wrażenie, że Greengras maczała w tym palce? Oj będzie dupy kopanie... Szykujemy ekipę B|
***
ALEC!!! Moje małe słoneczko wróciło! Blaise, bracie mój jesteś jak ten worek treningowy :') Ile cię trzeba cenić dowie się tylko ktoś tak wściekły jak Draco :')
***
Zastanawiam się co kupił Ronowi, że tak się zastanowił....
I jestem ciekawa co planuje kupić Malfoy'om...
A i zapomniałam:
TY PITOLONY FRANCUZIE!!!!
CO JA MÓWIŁAM? WON MI OD SKARBÓW! SIO OS DRACO, HARRY'EGO i MOJEGO ALECA!!! (chodź do niego JESZCZE się nie dobierali, ale jestem pewna, że w końcu poznają się na jego słodyczy, a wtedy będzie jatka....)
***
Seamus i Dean? Hmm... :3 I SHIP IT!
Teściowie :') Jestem ciekawa czy wszyscy będą zadowoleni :')
***
Theo robi wejście smoka! XD
Ron Żelazna Dziewica ucieka z piskiem (odziana w piżamę) przed swym Dzielnym Rycerzem!
A potem ukryci za kotarami łoża małżeńskiego ku uciesze zgromadzonej gawiedzi oddadzą się uskrzydlającej mocy miłości <3
Nadobna Panna zarumieniona swym negliżem i towarzystwem przystojnego Księcia wdaje się w dyskusję z Sir Finniganem najzbereźniejszym Rycerzem <3
***
Bardzo Kosiam :3
Hahaha, czuję Twój ból </3
UsuńOstatnio też bardzo lubię nosić ciemne rzeczy, ale problemem jest to, że ciemne przyciąga słońce, a słońca to ja chcę uniknąć jak najbardziej ._.
HAAAAA! LUBI RONA! ;')
Rany boskie, tylko proszę bez Pana Tadeusza, bo wyjdę XD
OMG Ellie nieee! Cnota Aleca zostanie zachowana do ostatniej chwili!
Nie, nie, nie! Nikt go nie tknie jeszcze przez dłuuuuugi czas~
~
Dean i Seamus to moje małe skarby, które SĄ PRAWDZIWE! Nosz obejrzyj jakąkolwiek część Pottera a zobaczysz, że cały czas są razem! Pieprzyć to, że Dean był z Ginny! To przykrywka!
#Deamus4ever!
JEZU, RON ŻELAZNA DZIEWICA XDDDDDDDDDD
Kocham Cię Ellie XDDD ♥♥♥
Już tak późno a ja dopiero teraz sprawdziłam czy jest nowy rozdział, gomenne! Przeczytam jutro bo jestem chora a przez to ciężko jest się skoncentrować na czytaniu... ;-; Ale dalej nie mogę sie doczekać rozwoju wątku z francuskimi mendami :3
OdpowiedzUsuńRayflo~
Uwielbiam azjatyckie wstawki w wypowiedziach <3
UsuńMam nadzieję, że jesteś już zdrowa! Wiem coś o tym, że jak jesteś chora to koniec... Kaplica i tyle ._.
Francuzi to wiesz. Za szmaty i do Francji XD
Dziękuję Ci pięknie Floooo~ ♥♥
Dzień dobry czy chce pani porozmawiać o Jezusie? XD
OdpowiedzUsuńKolejny rozdzialik *-* Chyba polubiłam poniedziałki XD Tak żyje choć moja psychika jest... co ja się będę oszukiwać ta miniaturka ją doszczętnie wyniszczyła XD i nawet kisiel z marichułałenem nie zadziałał xd
Pytasz się mnie czy jestem seksowna? A na cóż ci ta wiedza *mina zboka xd* W każdym razie nie mnie to oceniać xd
Potter ciota :C Jezu ja to se dobieram najdziwniejszych kochanków xd Jeden ciota, drugi morderca, trzeci i czwarty to ojciec i syn, piąty jest zupełnie z innej bajki, szósty jest rudy, siódmy jest wilkołakiem (kij w oko, że to mąż mojej syno-mensza XD), a ósmego sama napisałaś XDD Jestem ciekawa czy odgadniesz o kim mowa xddd Taki mał chellenge xd
Tak tak spałam jednak cały czas mnie to intryguje xd
Harry i jego syndrom bohatera xd To choroba wszystkich gryfonów xd Hmmm... A niech już Potty będzie tą ciotą :C
Huhuhu nabuzowany Malfoy xd No nieźle xd
KUŹWA NIECH TEN QURRELL I ZGREDEK OBPIZGAJĄ SIĘ OD TEJ MIOTŁY HARRY'EGO XD CO ONI JAKIŚ FETYSZ MAJĄ? XD Oni pewnie tam na trybunach siedzieli ze swoją gangstą i czarowali miotłę Potty'ego xd
Hmmm co Harry chce dać Malfoyom na święta? Ja to mam taką cichutką, skromną nadzieję na jakieś dzikie seksy xd Tak ładnie plose *patrzy tymi swoimi wielkimi czekoladowymi oczkami z czapką w ręku i mrucząc z nadzieją na łóżkowe sceny*
Theo rozwala system xd
"Rozdziewicz Weasley" HAHAHAHAHAHAHHAHA PADŁAM, LEŻĘ I NIE WSTAJĘ XDDDDDDDD Ja nie mogę XD skąd ty bierzesz TAKIE rzeczy?! XD Tlenuuuu XD
O boże dobra już! Cyzia spokój! Wdech i wydech wdech i wydech... Uffff xd
Dobra ide się uspokoić xd
Sorry za wszystkie błędy ale znów pisze na telefonie xd
To do następnego rozdziału xd
Kurna, nie. Proszę XDDDDDD
UsuńPorozmawiajmy o Drarry, o chlebie, kurna! O rowerze możemy porozmawiać nawet!
Ja tam nigdy nie polubię poniedziałków, chyba, że nagle ktoś mi oświadczy, że przedłużają weekend.
Yhym... Ciacho... powiedz mi, czemu ty jesz kisiel z marychą? :/
To chyba trochę takie niesmaczne ._.
~
A na co może być mi potrzebna ta wiedza? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
WIEM, ŻE CHODZI CI O ALECA (Neville może? ._.)
Ale Potter jest ciotą, kochanie :/
OMFG Od tej miotły Harry'ego XD Zboczone myśli:mode on XD
Tobie również nie powiem nic o prezentach!
A dzikie seksy... no nie wiem... *uśmiecha się swawolnie*
'Takie rzeczy' biorę z głowy, bo często muszę odreagować XD
Ahhhh Cyziaaa~ ja naprawdę Cię kocham, uwielbiam, czczę i te sprawy ♥♥♥
Moja droga. Ten rozdziała był przeuroczy! Tylko ciekawe kto zaczarował miotłe Harrego.. Tym razem to nie może być Quirrel (czy jak to sie tam pisze) xd. A moment z "pizama party" w wykonaniu Theo.... Kocham <3
OdpowiedzUsuńRayflo~
Super rozdział. Przepraszam, że nie skomentowałam ostatniego ale dopiero dzisiaj miałam okazję przeczytać oba (ehh kochana szkoła). Oczywiście oba wspaniałe a ten tekst z rozdziewiczaniem Rona boski <3. Już się nie mogę doczekać następnego. Jeszcze raz przepraszam i życzę dużo weny.
OdpowiedzUsuńTwoja
Nemi
Na początku chce przeprosić, że nie napisałam komentarza w tamtym rozdziale, ale chyba mi wybaczysz... Mam nadzieję. Moźe zacznę od ciekawostki, którą ostatnio odkrywałam i postanowiłam się nią podzielić z wami. W środku rozdziału napisałaś "Potty" co tłumacząc na polski znaczy "nocnik". Okej, rozumiem. Draco jest z nocnikiem, który ma włosy, okulary i jest zabójczo przystojny. Ale dobra, skupmy sie na czymś innym w tym pięknym rozdziale. Harry oczywiście musiał pokazać, w jakiej on jest świetnej formie i w zabójczy sposób złapać znicza. Trudno, że jest ranny! Najważniejsze jest to, że wygrali. Prawda? Prawda. Draco się nim zajmie i będzie po kłopocie. Przepraszam, Draco-zakochany-kretyn. Ale mam pytanie... Dlaczego Ron się wstydził przed swoim przystojnym chłopakiem? Przecież jego piżamka napewno jest urocza. Ohh, głupek. A tak w ogóle, Theo jest uroczy! Przyszedł na piżama-party do Gryfonów, ten tekst był supi świetny. Chciałbym przeczytać jakąś scenę z Dean"em i Seamus"em. Uwielbiam ich. Dziś nie było Pansy i Hermionki, dlatego mam nadzieje, że bedą w następnym rozdziale. Ciekawe, co Harry znalazł dla Lucjusza. Pewnie dowiemy sie w następnym rozdziale. Rozdział krótki, ale nie będę marudzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^_^
Emm... a jeśli powiem że tak, zamówiłam, shota z Thronem, to co? Dostanę? *Łapie ją za twarz i zmusza do podziwiania puszkowoakanowych paczałek*
OdpowiedzUsuńCo ja Ci tu mam swoją rozmiarówkę staników na forum załogi podawać? O.o Kiedy się wstydzę :[ (ta, akurat :P)
Ale żeby mi pasowały do dywanu to poproszę w pufki =^.^=
Różowe.
Pigmejskie.
Mogą mieć rude pasemka ;-) (I co z tym shotem? *.*)
Syndrom bohatera - samobójcy się znowu w Harrusiu odzywa. >.< No, ale ważne że wygrali, a Poppy Pomfrey czyni cuda :-D
No ejj ja się tu nie mogę doczekać prezentów :c
Theo miszcz :”D Nie ma to jak wbić się Gryfonom na piżama party po czym wpakowac sie swojemu chłopakowi do łóżka i zasunąć kotary XD
„Rozdziewicz Weasleya! - krzyknął w końcu Seamus, który jako pierwszy otrząsnął się z szoku.” Omnomnom jaram siem Thronem jak Theo piżamą Rona *.*
Ojj, Draco leniwy. No normalnie jak mój Gender :-O
Yayayayaki słodki gif. Słodzisz Miszczu =^.^=
Każesz nie narzekać na długość, to nie narzekam. Mam nadzieję, że dasz radę z tym cotygodniowym dodawaniem
Dobra
Ide się uczyć niestety :-/
Saranghae♥
Akane :*
Hahah odnosnie tego serca; pomysly na takie cos to nie tylko glowa. Uwazam, ze te uczucia ktore w to wkladasz, dajesz temu opowiadniu pochodza z serca.
OdpowiedzUsuńTak wiec, odcinek slooodki, swietny i zblizaja sie malfoyowskie sw to jest super! :D ale po akcjach, a raczej ich braku widac, ze przygotowujesz sie do nieuhybnie zblizajacego sie konca i to jest zle smutne i wgl xd.Ale niech i tak bedzie, byleby byl spektakularny koniec. ;)
Pozdrawiam,
Ala :)
Aż wstyd pokazać się po takiej nieobecności ;---; Mam nadzieję, iż wybaczysz mi kochana Kummie brak komentarzy :c
OdpowiedzUsuń"Uśmiechnął się tym specjalnym, zarezerwowanym tylko dla niego uśmiechem, przez co Gryfon musiał zacisnąć mocniej dłonie na trzonie miotły, aby odeprzeć pokusę podlecenia do blondyna i rzucenie mu się w ramiona." jedno zdanie, a tyle mówi o ich uczuciu *.*
Szalony Harry xD Jest zdolny poświęcić własne zęby dla znicza xD (moja luzna interpretacja jego skoku xD)
"- Potter! Ty niepoważny i bezmózgi debilu!" ładnie go Malfoy podsumował :D
"- Jeżeli mogę coś powiedzieć, to jedynie tyle, że miło widzieć cię w takim stanie, Dray" omojboże *___*
" Yah! Ron! Jak ty słodko wyglądasz w tej piżamie! " PADŁAM XD
Cała akcja z Theo wymiata! Jesteś świetna <3
Wiem, że późno, dlatego naprawdę ogromnie przepraszam!! Dawno mnie tu nie było, bo ostatnio zaczęłam tyle tych opowiadań na raz, że już nie wiem, co i jak. Zwłaszcza, że niektóre są zawieszone/porzucone, inne niby aktywne, ale notki pojawiają się strasznie rzadko, jeszcze inne są np. zakończone i już mi się to miesza, które to które.. :( I w ogóle... :/ Dlatego naprawdę przepraszam, że dopiero teraz. *Robi błagalne ozy i prosi o wybaczenie..* Do poprzedniego rozdziału też dodałam komentarz, strasznie krótki, bo chciałam jeszcze tą notkę nadrobić, ale jednak. A co do tej notki, to znowu uważam, że jest strasznie uroczaa~!!! IIiiii~!!! *<--Pisk..* Słodziutka!!! No, a przynajmniej ta końcówka, bo akcja z miotłą Harry'ego nie bardzo.. Jestem zresztą ciekawa, czy nie miała ona czegoś wspólnego z tą rozmową, którą widziała Hermiona, ale której niestety nie mogła dosłyszeć.. Bo pierwsze podejrzenie, jakie mi się nasunęło, to było właśnie to. No a później jeszcze, że może Nathaniel właśnie chciał sprawić, żeby Draco pożałował. Tylko najpierw musiałby się dowiedzieć, z kim Draco jest. Choć czy to by było aż takie trudne, to nie wiem no.. Ale! Najważniejsze, że nic poważniejszego oprócz tego nadgarstka i kilku siniaków oraz zadrapań się nie stało!! I Harry może normalnie funkcjonować. Ogólnie jeszcze, to strasznie, strasznie, s t r a s z n i e podobają mi się relacje Rona i Theooo~!!! Są takie urocze!!! So KAWAIIIII~!!!!!!! (Znowu... Heheh, powtarzam się strasznie... Echh...) Hmm, co by tu jeszcze dodać... Krótki rozdział faktycznie, ale skoro mają być częściej dodawane, to aż tak mi to nie będzie przeszkadzać raczej.Nie, myślę, że nie. Mam tylko jeszcze nadzieję, że Harry nie będzie miał jakichś STRASZNIE STRASZNYCH I WIELKICH KŁOPOTÓW, bo już i tak sporo ich miał, a poza tym zbliżają się im Święta, więc i tak będzie miał (i w sumie ma) już trochę na głowie.. Nie tylko z tymi prezentami ale też zapewne (a przynajmniej tak mi się zdaje) w próbach dogadania się z Lucjuszem. Także no.. Życzę Ci naprawdę WIELKICH WODOSPADÓW WENY I CHĘCI na pisanie, a także CZASU, bo zawsze się przyda, choćby trochę na relaks, nie? ;P Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń~Daga ^.^'
Alez nie ma za co dziekowac.. ;) Piszesz cudownie, masz swietne pomysly, bardzo pdobala mi sie ta scenka z Ronem i Theo. Urocza parka... ♡ Tak na marginesie powiem ze tez jestem kpopperem..
OdpowiedzUsuńDzialaj z tym cudownym opkiem. Jestesz mistrzem.
~Andrzejek
(przepraszam ze tak pozno) (ㆀ˘・з・˘)
Kurcze, ale spóźniona jestem.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział - nic nowego ;)
Ron i Theo, jakie to uroczeee <3
i Draco się martwi ♥
świetnie się czytało, naprawdę.
Dużo weny, dużo, dużo weny :)
Pozdrowionka
Gabryśka^^
Przepraszam! :/ Nie miałam czasu, bo myślałam nad swoim losem :3
OdpowiedzUsuńNotka zabawna i fajna, i słodka i aww :3
Hej,
OdpowiedzUsuńo tak Droco bardzo troszczy się o Harrego, a ten najpierw myśli o złamaniu znicza, a później jest jego zdrowi, Ron i Theo to było świetne…
Multum weny życzę…
Pozdrawiam serdecznie Basia
Piękny uroczy rozdział (ale i tak wiem ze coś się spieprzy nie ukryjesz tego przede mna
OdpowiedzUsuń